Ceny drewna wciąż rosną z powodu boomu budowlanego Covid-19

Ceny drewna wciąż rosną z powodu boomu budowlanego Covid-19

Kali9/Getty Images

Według nowych danych z National Association of Home Builders ceny drewna wzrosły do ​​średnio ponad 600 USD za tysiąc stóp desek. To wzrost o prawie 80 procent od kwietnia 2020 r.

Wysokie ceny drewna negatywnie wpływają na budowniczych domów i nabywców domów. Drogie drewno kadrowania zwiększa koszty budowy domów, a następnie koszt przekazywany nabywcy. Nahb szacuje, że ostatnie podwyżki cen w tarcicach zwiększą tysiące dolarów do kosztu standardowego nowego domu.

„Kadrowanie tarcicy stanowi około jednej piątej kosztów materiałów budowy domu” - powiedział MarketWatch David Logan, dyrektor ds. Analizy podatkowej i handlowej w NAHB. „Kiedy widzimy, że cena wzrośnie tak duża w tak krótkim okresie, będzie to miało negatywny wpływ na przystępność cenową dla potencjalnych nabywców domu."

Koronawirus wpłynął na produkcję drewna na dwa odrębne sposoby. Po pierwsze, spowodowało aktywność budowlaną i widział młyny w całym U.S. do zamknięcia, znacznie zmniejszając zapotrzebowanie na drewno. Następnie, gdy budowa wznowiła kilka miesięcy później, odbił się znacznie szybciej niż oczekiwano, tworząc skok wymagany, aby kilka działających młynów nie było w stanie nadążyć - niedobór drewna.

„Przed hitem pandemii nastąpiło podnoszenie, a wybuch Coronawirusa zaostrzył sytuację, zakłócając istniejące łańcuchy dostaw” - powiedział Chuck Fowke, przewodniczący NaHB Chuck Fowke.

Ceny drewna mogą wkrótce znormalizować, ponieważ łańcuchy dostaw powoli dostosowują się do nowych poziomów popytu. Na razie jednak zwiększają koszty nowych domów i ograniczają rozwój branży mieszkaniowej. Pomimo wyzwań, że wysokie koszty materiałów występują, nadal oczekuje się, że mieszkania pozostaną pozytywnym znakiem w ogólnej skurczonej i powolnej gospodarce.

„Patrząc w przyszłość, w tej rekordowej niskiej stopie procentowej obudowa środowiskowa powinna być świetnym punktem gospodarki, ponieważ rosnące popyt trwa na przedmieściach, wywieranie i inne rynki o niższej gęstości”, powiedział Rob Dietz, główny ekonomista NAHB.