5 warunków agenci nieruchomości już nie używają

5 warunków agenci nieruchomości już nie używają

Jeśli planujesz kupić nieruchomości w najbliższym czasie, zmierzaj. Możesz nie znaleźć domu z „mistrzem” sypialnią lub szafami „His-and-Her”.

Nie sugerujemy, że budowniczowie i remonści odchodzą od większych sypialni z dołączonymi łazienkami i bliźniaczymi szafami. Odchodzą jednak od czegoś znaczącego - język tradycyjnie używany do opisania tych przestrzeni w reklamach nieruchomości.

„Ludzie mogą nie zdawać sobie z tego sprawy, gdy swobodnie opisują pokoje… ale niektóre warunki mogą być obraźliwe”, mówi Beatrice de Jong, ekspert ds. Trendów konsumenckich w Opendoor, cyfrowej firmie nieruchomości mieszkalnej.

Nie tylko to, jak mówi, warunki mogą nie dokładnie opisać, co potencjalni nabywcy znajdą, gdy przejdą przez drzwi.

„Z mojego doświadczenia wynika, że„ wielu nowych kupujących nawet nie wie, co oznaczają te stare warunki.„Mówi, że zawsze lepiej jest użyć terminologii, która naprawdę pokazuje, co ma do zaoferowania nieruchomość, niż ryzykować obrażanie kogoś archaicznym.

Oto pięć terminów nie używanych w reklamach nieruchomości.

Na tej stronie

  • Główna sypialnia
  • Jego i-hers lub Jack-and-Jill
  • Kawalerka
  • Teściowa lub Babcia
  • Odległość do spaceru
  • Czy legalne jest mówienie „główna sypialnia?"

Główna sypialnia

Legenda głosi, że termin „sypialnia mistrza” pojawił się w katalogu Sears w latach dwudziestych. Chociaż przemysł nieruchomości wykorzystał zdanie „Master Syceia” (i jej pomocnika, „Master Bathroom”), aby oznaczyć główną przestrzeń do spania przez dziesięciolecia, przywołuje obrazy niewolnictwa ludziom kolorowym.

„Po prostu nie należy już używać tego terminu”, mówi De Jong.

Z tego powodu organizacje nieruchomości, takie jak Houston Association of Realtors, oficjalnie doradziły o użyciu tego terminu w ofertach.

Czy to oznacza, że ​​nigdy więcej tego nie zobaczysz? Niekoniecznie. Departament Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast Stanów Zjednoczonych jeszcze nie odwrócił swojej decyzji z 1989 roku, że termin „główna sypialnia” nie naruszył standardów reklamowych uczciwych mieszkań. Jednak użycie słowa „mistrz” zdecydowanie maleje w branży.

Zamiennik: Agenci zastępują „główną sypialnię” „podstawową sypialnią” lub „Suite właściciela.„To pozwala im zidentyfikować największą sypialnię w domu bez odwoływania się do jednego z najciemniejszych dziedzictwa narodu.

Jego i-hers lub Jack-and-Jill

Powszechnie używane do opisania czegoś, co pojawia się w parach, na przykład szafy, umywalki lub łazienki, „jego i-hers” i/lub „jack-and-jill” nie obejmują sytuacji żywych wszystkich.

Jasne, ktoś może podzielić przestrzeń z przeciwną małżonką płciową. Ale mogą również mieszkać z małżonkiem lub partnerem tej samej płci, innymi członkami rodziny, a nawet współlokatorami. Dodanie kwalifikatora na bazie płci przed szafą, zlewem lub łazienką itp. może być obraźliwe.

Zamiennik: Jeśli dwa umywalki w głównym apartamencie są punktem sprzedaży, najlepsze są proste opisy, takie jak „podwójne” lub „podwójne”.

Kawalerka

Zawsze unikaj opisów nieruchomości, które opisują potencjalnego nabywcę, mówi Ashlee Mecham, główny broker z Berkshire Hathaway Real Estate Professionals. Właśnie dlatego „Bachelor Pad”, oprócz datowania, jest problematyczne - sugeruje, że właściwość jest przeznaczona dla jednego człowieka.

Jednak tylko kupujący może zdecydować, czy nieruchomość spełnia ich potrzeby. Zamiast tego, Mecham i de Jong mówią, lepiej po prostu użyć opisowych, neutralnych pod względem płci przymiotników, aby ludzie wiedzieli, czy dana przestrzeń ma cechy, których potrzebują, czy potrzebują.

Zamiennik: Historycznie ludzie używali „Bachelor Pad” do opisania mniejszych przestrzeni, które mogłyby spodobać się komuś mieszkającym samotnie, mówi De Jong. Mając to na uwadze, słowa takie jak przytulne lub osobliwe są bardziej odpowiednie i bardziej pomocne.

Teściowa lub Babcia

Nie musisz być owdowiałą babcią, aby zamieszkać w mieszkaniu w piwnicy lub wtórnej przestrzeni życiowej NA nieruchomość, ale oderwała się od głównego domu. Dlatego jest niepotrzebne - i być może seksistowskie lub zarozumiałe - umieszczenie „teściowej” lub „babci” w opisie nieruchomości. Kto powie, że twoje teściowe potrzeby, a nawet chce Połączyć się z resztą rodziny?

Poza tym niektórzy nabywcy mogą mieć wizje przekształcenia przestrzeni w jednostkę wynajmu, biuro domowe lub apartament gościnny. Przestrzeń życiowa dla babci (lub dziadka) to tylko jedna opcja.

Zamiennik: Dziś wielu agentów porzuca te passé dla urzędnik Słowa do tych przestrzeni - akcesoria mieszkalne (ADU) lub po prostu… apartamenty.

Odległość do spaceru

Odległość może wydawać się łagodnym i wyraźnym terminem. Ale w opisach nieruchomości jest to niejednoznaczne i dość lepkie. „Chodźnie do jednej osoby nie można chodzić do drugiej”, mówi Mecham.

Wyklucza również osoby z wyzwaniami mobilnymi, mówi De Jong. Niezwykle oznacza to, że dom nie jest dla nich odpowiedni lub że nie byliby zainteresowani pobliskimi atrakcjami.

Zamiennik: Agenci wskazują teraz, jak bliskie nieruchomości są atrakcjami terenowymi, takimi jak szkoły, zakupy lub główni pracodawcy. De Jong Favours stwierdzający dokładnie przebieg z nieruchomości do różnych miejsc. To, jak mówi, pozwala kupującemu zdecydować, czy nieruchomość jest w „odległości krótkiego spaceru”, czy nie.

Czy legalne jest mówienie „główna sypialnia?"

Oczywiście istnieje szansa, że ​​napotkasz opisy właściwości w przestarzałych lub stronniczych języku. De Jong zachęca ludzi do pamięci: „Nie czyni ich złymi ludźmi, jeśli nadal używają tych warunków.„Jak dotąd ich użycie nie jest nielegalne; „Master” jest jedynym, który wywołał powszechne działanie.

Ponadto nie rozwiążesz automatycznie problemu z różnymi słowami, mówi Morgan Williams, radca prawny National Fair Housing Alliance. Kluczem, mówi Williams, jest spojrzenie na wszystkie słowa w kontekście. Czasami w języku jest niuanse, który jest problematyczny nawet bez zwrotów takich jak główna sypialnia.